Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera i zagniatamy. Ciasto musi być gładkie. Następnie "wybijam" ciasto około 10 minut. I tu najlepiej sprawdza się wałek w połączeniu z Karolem :).
Ciasto wałkujemy cienko i formujemy faworki.
Ja zawszę smażę na smalcu.