Blaszkę wielkości ok. 25x35cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Mąkę tortową przesiałam do miski. Dosypałam cukier puder, cukier waniliowy i proszek do pieczenia. Składniki wymieszałam. Wbiłam jajko. Dodałam masło i serek waniliowy. Z podanych składników zagniotłam szybko jednolite ciasto i podzieliłam je na dwie równe części. Jedną część ciasta schowałam do lodówki, a drugą rozwałkowałam na prostokąt wielkości blaszki, pomagając sobie mąką. Ciasto nawinęłam na wałek i przeniosłam do blachy. Wyłożyłam nim całe dno blaszki. Jabłka obrałam ze skórki. Przekroiłam na połówki i z każdej połówki jabłka ostrożnie wydrążyłam gniazda nasienne.
Połówki jabłek ułożyłam na cieście, tą wydrążoną stroną do dołu. Drugą część ciasta wyjęłam z lodówki i również podsypując je mąką rozwałkowałam na prostokąt wielkości blachy. Ostrożnie przeniosłam ciasto do blaszki, przykrywając nim jabłka. Ciasto trochę ugniotłam pomiędzy jabłkami. Ciasto piekłam ok. 40 minut w temp. 180 stopni bez termoobiegu. Powinno być ładnie zarumienione. Śmietanę utarłam z cukrem pudrem i sokiem z cytryny na gęsty biały lukier i posmarowałam nim gorące ciasto, od razu po wyjęciu z piekarnika. Ciasto odstawiłam do wystygnięcia. Można je dodatkowo schłodzić w lodówce. Ciasto jest pyszne, miękkie i długo utrzymuje świeżość. Ja swoje przechowywałam w lodowce w pojemniku na ciasto.
Komentarze do przepisu (9)
*Przejdziesz do wersji klasycznej