Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Lekko czekoladowe ciastka budyniowe, udekorowane czekoladą z orzeszkami arachidowymi. Ciasteczka wyszły bardzo smaczne, kruche i w sam raz słodkie dzięki polewie czekoladowej.
Jedna z najlepszych szarlotek
Odsłon: 566
CIEKAWOSTKA: Jarmuż zawiera wszystkie 9 aminokwasów potrzebnych do wytworzeni...
Odsłon: 36
Quesadillas jest tłumaczone jako "mała tandeta" i określa się nim danie Meksy...
Odsłon: 70
Makaron z pomidorami to świetny pomysł na lekki obiad czy kolację. Danie jest...
Odsłon: 33
Pomysł na żeberka w marynacie świetny na grila, ale również do piekarnika. Za...
Odsłon: 332
Jedna z najlepszych szarlotek
Odsłon: 566
CIEKAWOSTKA: Jarmuż zawiera wszystkie 9 aminokwasów potrzebnych do wytworzeni...
Odsłon: 36
Quesadillas jest tłumaczone jako "mała tandeta" i określa się nim danie Meksy...
Odsłon: 70
Makaron z pomidorami to świetny pomysł na lekki obiad czy kolację. Danie jest...
Odsłon: 33
Pomysł na żeberka w marynacie świetny na grila, ale również do piekarnika. Za...
Odsłon: 332
Składniki
Do miski wsypałam wszystkie składniki sypkie, czyli: mąkę tortową, budyń waniliowy, cukier puder, cukier waniliowy, proszek do pieczenia, kakao i szczyptę soli. Wbiłam jajko, dodałam pokrojone na plasterki zimne masło oraz zimną śmietanę. Z podanych składników zagniotłam jednolite ciasto. W maszynce do mięsa zamontowałam nakładkę do robienia ciastek. Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyłam papierem do pieczenia. Do maszynki wkładałam porcjami ciasto. Wychodzące z maszynki paski ciasta dzieliłam nożem na mniej więcej równe ciastka i układałam je w niedużych odstępach na przygotowanej blaszce. Z podanych proporcji wyszła mi jedna blacha ciastek widoczna na zdjęciach. Ciastka piekłam ok. 20 minut w temp. 180 stopni bez termoobiegu i bez wcześniejszego nagrzewania piekarnika. Po upieczeniu ciasta przełożyłam na metalową kratkę, na której stygły. Gdy ciastka wystygły, przygotowałam polewę. W tym celu podgrzałam śmietanę w rondelku i wrzuciłam do niej połamaną na kawałki czekoladę. Mieszałam do jej rozpuszczenia. W czekoladzie maczałam końce ciastek (tylko wierzch, można też smarować łyżką) i odkładałam je na kratkę, żeby czekolada zastygła.