Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wciąż jeszcze owocują maliny, więc przygotowałam pyszny i nieoczywisty koktajl malinowy. Dlaczego nieoczywisty? Bo zmiksowany jest z niespodzianką. Kto się tego smaku i zapachu nie spodziewa, będzie zaskoczony. Ten wspaniały koktajl malinowy można przygotować zarówno ze świeżych, jak i z mrożonych owoców. Pora roku nie musi więc być jakimś szczególnym ograniczeniem, choć oczywiście świeże maliny mają w sobie najwięcej smaku, witamin i energii słońca, w którym dojrzewały. Są więc najlepsze z najlepszych! Maliny mogłabym jeść zupełnie bez ograniczeń. Na szczęście są bardzo zdrowe i nie trzeba ich unikać, jak słodyczy.
Zupa, którą przygotowałam, w krajach anglosaskich nazywa się chowder. Chowder...
Odsłon: 25
Szybko, prosto, smacznie
Odsłon: 87
Na piknik nie musi być zaraz cała blacha ciasta. Mogą być takie ciasteczka....
Odsłon: 195
Czasami przychodzi pora na i takie smaki.
Odsłon: 205
Zupa, którą przygotowałam, w krajach anglosaskich nazywa się chowder. Chowder...
Odsłon: 25
Szybko, prosto, smacznie
Odsłon: 87
Na piknik nie musi być zaraz cała blacha ciasta. Mogą być takie ciasteczka....
Odsłon: 195
Czasami przychodzi pora na i takie smaki.
Odsłon: 205
Składniki
Przygotowanie koktajlu na śniadanie lub podwieczorek jest dziecinnie proste – wystarczy zmiksować wymienione składniki. Tajemnica tkwi w dodatku WODY RÓŻANEJ, która pięknie komponuje się ze smakiem malin (w końcu i róża, i malina należą do tej samej botanicznej rodziny), podkreśla słodycz i zaskakuje smakiem.
Na razie używam aromatycznej wody z płatków róż kupionej w sklepie z żywnością arabską, ale mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni. Marzę bowiem o destylarce, dzięki której sama będę mogła wytworzyć hydrolat różany (i wszystkie inne, na które pomysł wpadnie mi do głowy). Gwiazdka już niedługo, może spełni się moje marzenie? A na razie życzę Ci smacznego!