Ich staranne przygotowanie również nie powinno nastręczać nam problemów - bez względu na kulinarne umiejętności wigilijna kolacja zawsze będzie miała swój wyjątkowy smak. Które rarytasy powinniśmy uwzględnić w przedświątecznym menu?
Karp
Większość Polaków nie wyobraża sobie świątecznego stołu bez pieczołowicie przygotowanej ryby, nawet na bazie najprostszych składników. Według starodawnych zwyczajów, zjedzenie kawałka karpia podczas Wigilii jest gwarancją zdrowia, siły i obfitości. W wierzeniach chrześcijańskich ryba jest przede wszystkim symbol odradzającego się życia, chrztu i płodności. W internecie i w książkach kucharskich aż roi się od przepisów na idealnie przygotowanego karpia, ale do najpopularniejszych wariacji kulinarnych zaliczyć można karpia smażonego, w galarecie lub po żydowsku. Zwykle nie wymaga nazbyt obfitego przyprawiania - mięso jest zwykle bardzo delikatne i smaczne, sól i pieprz są z reguły wystarczającym dodatkiem.
Barszcz z uszkami
Możemy w ciągu roku - raz na jakiś czas - raczyć się zupą na bazie buraków, ale jesteśmy pewni, że jej smak nigdy nie będzie tak wykwintny, jak w Wigilię. Tradycja przygotowywania barszczu jest bardzo długa - nasi przodkowie wierzyli, że wywar z buraków to recepta na długie życie i nieskazitelną urodę. To postrzeganie ich właściwości przetrwało do dziś - buraki uznawane są za jedne z najzdrowszych warzyw. Tradycyjne uszka, przygotowywane misternie i z dużą dozą dbałości o ich wygląd i smak, z zebranymi jesienią, suszonymi grzybami, są idealnym uzupełnieniem barszczu. Aby nadać mu nieco bardziej kwaśnego posmaku, warto dodać do wywaru kilkanaście kropli cytryny lub octu.
Zupa grzybowa
Podczas wieczerzy wigilijnej z powodzeniem możemy potraktować ją jako przystawkę i podać ją w pierwszej kolejności. Zupę przygotowuje się zazwyczaj z grzybów leśnych, zebranych jesienią. Aby wydobyć z nich głębię smaku warto przed gotowaniem starannie wymoczyć je w niewielkiej ilości chłodnej wody (w przeciwnym wypadku szybko stracą swój aromat, a zupa może być gorzka). W niektórych regionach Polski do zmiękczania suszonych grzybów stosuje się mleko - dzięki temu grzyby są delikatniejsze.
Kapusta z grochem i grzybami
Wyjątkowość wigilijnej kolacji tkwi w prostocie, dlatego uwielbiamy tradycyjne specjały na bazie przepisów, które przekazywały sobie z pokolenia na pokolenie nasze babcie i matki. Nie dajmy się jednak zwieść niepozornym składnikom, ponieważ kapusta w wierzeniach naszych przodków była symbolem życiodajnej mocy, dzięki której przyroda po zimowym przesileniu powoli, małymi kroczkami budziła się do życia. Podawana podczas Wigilii ma gwarantować szczęście i dostatek. Aby złagodzić nieco wyrazisty smak kapusty, warto wcześniej ugotować ją w wywarze z grzybów lub w aromatycznym bulionie.
Pobierz bezpłatny e-book ze świątecznymi przepisami. Kliknij!
Kliknij prawym przyciskiem myszy i zaznacz "Zapisz element docelowy jako...", aby zapisać e-booka na dysku.
Pierogi w różnych odsłonach
Najczęściej na wigilijnym stole lądują oczywiście pierogi z kapustą i grzybami (a jakże!). Jeśli jednak smak tego świątecznego połączenia nieco nam się już przejadł, warto skorzystać z innych, jarskich rozwiązań. Mogą to być np. pierogi ruskie lub - na słodko - z serem i rodzynkami (pamiętajmy, że Wigilia to kolacja postna, stąd wyłącznie wegetariańskie inspiracje, fani pierogów z mięsnym farszem mogą być zawiedzeni). Pierogi możemy podawać w tych samych naczyniach, z których jedliśmy barszcz czy wigilijną grzybową - smaki i aromaty wszystkich dań świetnie się ze sobą komponują, przy okazji oszczędzamy nieco sił i czasu na zmywanie naczyń dla licznej rodziny.
Kompot z suszu
Suszone owoce na wigilijnym stole to kolejny symbol witalności i dobrobytu. Suszone śliwki, według tradycji, odpędzają złe moce, gruszki gwarantują długie życie, jabłka z kolei miały z kolei stać na straży pokoju, zdrowia i miłości w rodzinie. Kompot z suszu ma jeszcze jedną, ważną właściwość - dostarcza organizmowi mnóstwo zdrowego błonnika, poprawia perystaltykę jelit, zapobiega zaparciom, dzięki czemu wigilijna kolacja jest dla nas nieco lżej strawna. Do gotującego się wywaru z owoców wrzućmy ulubione, starannie wybrane przyprawy korzenne, goździki, świeże plasterki dojrzałej pomarańczy, odrobinę miodu i jeśli to możliwe - zrezygnujmy z dodania cukru, dzięki czemu napój zachowa wszystkie cenne właściwości odżywcze.
Desery na bazie maku
Każda kolacja, przygotowywana z najwyższą starannością, musi zakończyć się pysznymi słodkościami - również kolacja wigilijna, a królem przedświątecznych deserów jest oczywiście mak. Zwykle na stole znajdziemy tradycyjnego makowca, który nierozerwalnie kojarzy nam się z Bożym Narodzeniem. Warto jednak sięgnąć nieco dalej do kulinarnych inspiracji i przyrządzić pochodzącą z dawnych Kresów kutię. Przysmak ten składa się z przede wszystkim z maku, pszenicy, orzechów, rodzynek, migdałów czy kandyzowanej skórki pomarańczowej, choć można do niej dodać również inne składniki, według naszych osobistych preferencji. Całość łączymy za pomocą miodu, mleka lub słodkiej śmietanki i wstawiamy na kilka godzin do lodówki, aby nabrało nieco bardziej estetycznego wyglądu. Przygotowany w ten sposób rarytas swoją słodyczą może ściąć z nóg największych twardzieli, warto jednak spróbować choć odrobinę - według przekazów orzechy, miód, migdały gwarantują nam długie i dostatnie życie.
Weź udział w naszym konkursie i wygraj wspaniałe nagrody
