Fot. 123RF/Picsel
W upalne dni, gdy wskazania termometrów zaczynają niebezpiecznie oscylować w granicach 30 stopni, warto zadbać o to, by organizm otrzymał odpowiednią ilość płynów. Okazuje się bowiem, że nie zawsze musimy odczuwać pragnienie, aby być odwodnionym. Pierwszymi oznakami takiego stanu jest zmęczenie, złe samopoczucie, ciemna barwa moczu oraz utrata elastyczności skóry.
Średnie zapotrzebowanie na płyny wynosi ok. 2 litrów w przypadku kobiet i pół litra więcej w przypadku mężczyzn. Wiele osób zaznacza, że wypicie takiej ilości wody jest dla nich niewykonalne i wymaga sporej samodyscypliny. Warto jednak wiedzieć, że zalecenia nie odnoszą się jedynie do wody, a płynów w ogóle, w tym także tych znajdujących się w jedzeniu. Aby nasz organizm pozostał odpowiednio nawodniony w czasie upałów, wystarczy wyłączyć do diety kilka produktów. Oto niektóre z nich.
Ogórki
Warzywa te są niedoceniane, gdyż nie zawierają zbyt wielu witamin, jednak w czasie gorącego lata sprawdzą się doskonale jako składnik diety, który pomoże nam utrzymać odpowiednie nawodnienie organizmu. Niestety, poza witaminą K, hamującą rozwój nowotworów, ogórki nie mogą pochwalić się zbyt bogatym składem. Jednak to wysoka zawartość wody (stanowiąca ok. 96%) jest ich tajną bronią. To właśnie dzięki niej ogórki świetnie oczyszczają nasz organizm, a o ich zbawiennym wpływie na cerę musiał przekonać się każdy, kto choć raz wypróbował ogórkową maseczkę.
Arbuzy
Arbuz jest owocem po który szczególnie chętnie sięgamy w czasie upałów. Doskonale orzeźwia, a przy okazji gasi pragnienie. Nic dziwnego, skoro w 92% składa się z wody. Ale na tym nie kończą się jego zalety. Okazuje się bowiem, że niepozorny arbuz zawiera więcej antyoksydantów niż pomidory, przez co staje się bardzo istotnym składnikiem każdej diety antyrakowej. Ponadto, do swojego jadłospisu powinni włączyć go także sportowcy, gdyż sok z tego owocu zmniejsza ból mięśni po zbyt forsownych ćwiczeniach.
Pomidory
Wszyscy wiemy, że pomidory najlepiej smakują latem. Okazuje się, że w tym czasie warto jeść je z jeszcze jednego powodu. Warzywa te aż w 90% składają się z wody i są jej cennym źródłem w naszej diecie. Niektóre osoby w czasie upałów wolą zjeść pomidora niż wypić szklankę wody. Jak się okazuje, nie jest to złe posunięcie. Co więcej, te warzywa dostarczają do organizmu wiele substancji odżywczych, w tym witaminę C, potas, błonnik i cholinę, obniżających ryzyko wystąpienia wylewów, zawałów oraz innych chorób układu krążenia. Warto też wiedzieć, iż dojrzałe pomidory są fantastycznym źródłem przeciwutleniaczy, chroniących nas przed nowotworami.
Cukinia
Cukinia jest bardzo niedocenianym warzywem. Wiele osób twierdzi, że to „sama woda". To fakt, gdyż stanowi ona aż 95% masy tego warzywa, jednak podczas upałów staje się to jej zdecydowanym atutem. Dzięki wysokiej zawartości wody, cukinia jest warzywem niskokalorycznym, które bez wyrzutów sumienia możemy jeść nawet podczas diet odchudzających. Ponadto, warzywo to obfituje w witaminy A, C, K, PP, B1 oraz beta-karoten. Aby jak najbardziej skorzystać na właściwościach cukinii, powinniśmy jeść ją na surowo.
Bakłażany
Warzywa te są bardzo charakterystyczne dla kuchni krajów basenu Morza Śródziemnego. Ich mieszkańcy na co dzień muszą zmagać się z temperaturami przekraczającymi 30 stopni, dlatego dobrze wiedzą, co robią, włączając bakłażany do swojej diety. 92% bakłażana to woda, znalazło się w nim jeszcze miejsce na wiele substancji odżywczych. Znajdziemy w nich flawonoidy, które mają działanie przeciwalergiczne i przeciwgrzybiczne. Ponadto, bakłażany są cennym źródłem antyoksydantów, dzięki którym długo będziemy cieszyć się doskonałym zdrowiem. Warto wiedzieć, że sok z bakłażanów zapobiega miażdżycy, pomaga w regeneracji wątroby i chroni nas przed zawałem serca.
Zobacz, jak łatwo możesz zarabiać ze Smakerem. Kliknij!
