Sezon na truskawki

Marcin Przybysz trzecim polskim TOP CHEFEM!

Finał TOP CHEF na antenie Telewizji POLSAT oglądało blisko 2,14 mln widzów. To rekordowy wynik tej serii i zarazem najlepszy ze wszystkich trzech edycji!

Trzeci sezon show cieszył się większą popularnością niż pierwszy i drugi - przyciągnął przed telewizory ponad 1,8 milionową widownię. W grupie komercyjnej ta edycja również zanotowała rekordowe udziały w rynku, osiągając blisko 16,5%. Warto dodać, że format jest bardzo dobrze odbierany szczególnie w dużych miastach powyżej 200 tys. mieszkańców, w których, w grupie 16-49, może pochwalić się udziałami na poziomie 19%! Fani programu z pewnością ucieszą się z informacji, że trwają castingi do czwartej edycji show.

Marcin Przybysz został zwycięzcą trzeciej polskiej edycji "TOP CHEF". Nowy kulinarny mistrz pochodzi z warszawskiej Woli. Swoją przygodę z kuchnią zaczynał w restauracji „Kaiser". Później, by podnieść kwalifikacje pracował w wielu restauracjach w Warszawie. Ze stolicy wyjechał do Londynu, gdzie doskonalił swoje umiejętności w 1-2 gwiazdkowych (Michelin) restauracjach w Londynie („Wild Honey" „The Ledbury" oraz ostatnio w „La Trompette"). Jego popisowym daniem jest homar. Kawaler, kocha sport, podróże i książki. W 2012 roku zajął II miejsce w konkursie ogólnopolskim „Noble Night" w kategorii najlepsza przystawka. - Marcin jest typowym przykładem indywidualisty o wrodzonych zdolnościach. Styl pracy nie przemawia na jego korzyść, gdyż wokół panuje względny chaos, ale z tego chaosu wyłania się to „coś" - mówi o zwycięzcy Wojciech Amaro. A ostateczną rozgrywkę podsumowuje: - Panowie, przede wszystkim gratulacje za ten finał, mam do was ogromny szacunek. Pokazaliście absolutną petardę w tej kuchni i byłem dumny, że mamy takich kucharzy. (...) Mamy taki finał, jakiego nie powstydziłyby się największe konkursy kulinarne świata.


W finale o miano najlepszego kucharza w Polsce zmierzyły się trzy wielkie osobowości kulinarne: Marcin Czubak, Marcin „Tygrys" Przybysz i Paweł Wałęsa. Wszyscy utalentowani, doświadczenia zbierali w nagradzanych restauracjach w Europie, a niektórzy nawet poza kontynentem. Wyścig o główną nagrodę trwał trzy godziny, w trakcie których kucharze musieli przygotować pięciodaniowe menu. Finalistom drogą losowania przydzielono do pomocy po jednym z uczestników programu. Paweł Wałęsa gotował więc z Bartkiem Witkowskim, Marcin Czubak z Martą Edmunds, a Marcin Przybysz z Karolem Wojciechowskim. - Zobaczyłem naszych trzech bohaterów, biło od nich światło - opisywał ostatnie chwile przed główną konkurencją Bartek Witkowski. - Wasza historia musi znaleźć się na waszych talerzach - powiedział Wojciech Amaro. Rywalizacja od początku przebiegała na najwyższym, światowym poziomie. Sous-chefowie ze wszystkich sił starali się pomóc finalistom. - Nie chciałem zawieść Marcina (...). Chciałem wykonać swoją pracę jak najlepiej - mówił Karol Wojciechowski. I chociaż nie wszystko się udało, a Bartek Witkowski płakał wyciskając duże ilości chrzanu do dania Pawła Wałęsy - talerze, które pojawiły się na jurorskim stole stanowiły prawdziwy popis wyobraźni kulinarnej. Zwycięzca mógł być jednak tylko jeden.

- Kiedy staliście tutaj 12 tygodni temu w pełnym gronie, powiedziałem, że czekałem na taką edycję. Nie pomyliłem się. Do samego końca, do samego finału absolutnie TOP. Ten finał udowodnił, że ta edycja jest najmocniejsza i poczęstowaliście nas swoim menu degustacyjnym wspaniale - komplementował kucharzy Wojciech Amaro. A Maciej Nowak dodał: - Gęba mi się śmieje, bo naprawdę na taką wyżerkę czekałem długo i było to absolutnie cudowne. - Dla mnie to był naprawdę Mount Everest pysznej kuchni, kuchni TOP CHEFA - komplementowała wielbicielka wspinaczki wysokogórskiej, zdobywczyni wielu kilkutysięczników Ewa Wachowicz, porównując dania kucharzy do swojej pasji. Kolejne słowa skierowała do Pawła Wałęsy: - Absolutnie tym deserem skradłeś moje serce. Z kolei zachwyt Macieja Nowaka wywołał... chips ze skóry dorsza autorstwa Marcina Czubaka. Dziennikarz „oszalał też na punkcie deseru" Marcina Przybysza. - Opatentuj przepis - zachwyciła się turbotem „Tygrysa" Ewa Wachowicz. I to właśnie on otrzymał tytuł TOP CHEF, 100 tysięcy złotych oraz staż w najlepszej restauracji świata, duńskiej Nomie. - Marcinie pokazałeś, że dla łobuziaków jest miejsce na podium i w kuchni. Pokazałeś też, że można dojść do finału niekoniecznie wykorzystując nowoczesne techniki, a bazując na klasyce - mówił Grzegorz Łapanowski. - Mnie osobiście urzekł nie tylko swoim kunsztem kulinarnym, ale właśnie tym szaleństwem i nieobliczalnością w kuchni. Wydaje się, że to jest szalone, ale w jego głowie jest plan, który on później jest w stanie pokazać na talerzu. Sama nazwałam go tygryskiem kuchni TOP CHEFA, ale też tygrysem walczącym. Przyznając mu ten tytuł mogę z dumą powiedzieć Marcin „Tiger" Przybysz - opowiada o zwycięzcy jurorka Ewa Wachowicz. A jakie plany ma 3. zdobywca tytułu TOP CHEF? - Pojadę najpierw na staż i wrócę z wielkim „wow" na polski rynek - mówi.

Źrodło: Informacja prasowa

Zjdęcia: Tomasz Żukowski

Komentarze

Ostatnio komentowane przepisy

Napoje Leczniczy syrop z kwiatów czarnego bzu.

Syrop z kwiatów czarnego bzu ma piękny aromat, jest smaczny, a co najważniejs...

Odsłon: 1221

60 min
5
Zupy Krem z brokułu

Dzisiaj krem z brokułu , małej marchewki , pietruszki i kawałka selera. Krem...

Odsłon: 43

30 min
0

Polecane artykuły

Informacje Wystarczy szczypta do herbaty. Podkręci metabolizm, pomoże w walce z tłuszczem na brzuchu

Kubek herbaty to przyjemny poranny rytuał wielu Polaków. Możesz urozmaicić napój dodatkiem popularnej przyprawy, która pobudzi twój metabolizm do p...

128
Informacje Przepis na pyszny, wysokobiałkowy sernik kokosowy

Chcąc osiągnąć upragnione cele w zakresie zdrowia i sylwetki bardzo istotne jest, aby wprowadzać takie sposoby i rozwiązania, które działać będą dł...

0
Informacje Ukochane warzywo Włochów. Rapini - zastosowanie w kuchni i właściwości odżywcze

Kuchnia włoska jest wypełniona po brzegi świeżymi składnikami roślinnymi, a jednym z nich jest warzywo kapustne o nazwie rapini. Idealnie pasuje on...

3