Dania serwowane podczas wigilijnej kolacji lub uroczystego, wielkanocnego śniadania, czy też zwykłego, niedzielnego obiadu mogą powiedzieć nam więcej o nas samych niż niejedno badanie lub encyklopedyczna notatka. Chcąc poznać Polskę i jej regiony powinniśmy jej przede wszystkim spróbować. To w nich ukryte są nasze wierzenia, historia, kultura i cała wiedza na temat regionalnych bogactw.
Poznanie polskiej kuchni regionalnej to również bardzo dobra okazja do rozprawienia się z mitami na temat naszych narodowych potraw. To nieprawda, że Polacy gotują nudne i tłuste potrawy, które w dużej mierze zostały naznaczone przez peerelowską epokę niedoboru. Nadwiślańska kuchnia oferuje nam znacznie więcej niż rozcieńczona pomidorówka z koncentratu i delikatnie przypalony schabowy. By się o tym przekonać, wystarczy jedynie nieco się wysilić w poszukiwaniu autentycznych, regionalnych przepisów, które w wielu rodzinach przekazuje się sobie z pokolenia na pokolenie.
Od kulebiaka po pyzy
Jak się okazuje, gastronomiczna podróż przez Polskę może przynieść wiele niespodzianek. Czy wiedzieliście, że najsłynniejsze polskie ciasto drożdżowe pochodzi z Kaszub, a wypieka się je zgodnie z recepturą, pochodzącą jeszcze z XVI wieku? Równie imponującym rodowodem może pochwalić się krakowska maczanka, która zdobyła popularność w XVII wieku, a na małopolskich stołach serwowana jest po dzień dzisiejszy. Niekiedy zdarza się tak, że dania to również sposób na zachowanie pamięci o postaciach ważnych dla danego regionu. Tak właśnie było w przypadku lubelskiego kulebiaka generałowej Kickiej - ta nietuzinkowa dama zasłynęła wielkim patriotyzmem oraz niezwykłym talentem kulinarnym, za którego sprawą region ten zyskał kolejny powód do dumy.
Możecie być pewni, że podróżując przez Polskę z pewnością nie zgłodniejecie, a i okazji do poznania fascynujących historii z pewnością nadarzy się co nie miara. Odwiedzając Pieniny, koniecznie skosztujcie pieczonych pierogów z bryndzą i kaszą, a gdy zawitacie na Jurę Krakowsko-Częstochowską, poproście mieszkańców o przygotowanie autentycznych pieczonek, robionych nad ogniskiem. W stolicy zapomnijcie o modnych restauracjach, serwujących zagraniczne przysmaki. Zamiast tego, udajcie się na Pragę, w poszukiwaniu najprawdziwszych, warszawskich pyz - z pewnością nie pożałujecie.
Smakowita Polska
Na temat polskiej kuchni regionalnej można by napisać książkę i to właśnie postanowiliśmy zrobić. Oddajemy w wasze ręce e-booka, będącego pokłosiem wyjątkowego konkursu "Polska jest do zwiedzenia i do zjedzenia" organizowanego przez serwis E-turysta. Zadanie konkursowe polegało na zaprezentowaniu wyjątkowej potrawy, która w najlepszy sposób oddaje charakter regionu, z którego pochodzicie. Smaker miał przyjemność objąć to wydarzenie patronatem medialnym, dzięki czemu mogliśmy zapoznać się z niezliczoną ilością zaskakujących historii i przepisów.
Zwycięzca może być tylko jeden
Wśród zgłoszeń konkursowych znalazły się zarówno bardzo tradycyjne przepisy, znane w całej Polsce, jak i te nieco mniej popularne, będące kwintesencją lokalnego gotowania. Niektóre z nich przywołały smaczne wspomnienia, inne z kolei bardzo nas zaskoczyły, zmuszając do przewertowania kilku książek w poszukiwaniu dodatkowych informacji. Jak możecie się domyślić, wybór zwycięzcy nie był łatwy, jednak po bardzo długich dyskusjach jury uznało, iż miano najlepszego przepisu regionalnego powinno przypaść żurowi kujawskiemu, zaproponowanemu przez autorkę bloga Garniec Magalie.
Żur kujawski, fot. Magdalena Sobacka, autorka bloga Garniec Magalie
Autorka, jako rodowita Bydgoszczanka, zaprezentowała zupę na tradycyjnym zakwasie, którą na Kujawach jada się od wieków zarówno w biednych, jak i bogatych domach. Chociaż nam żur kojarzy się z daniem obiadowym, w tym regionie Polski tradycyjnie jadano go na śniadanie. Chyba sami przyznacie, że dla tak apetycznego dania warto wstawać? Bardzo dokładny przepis, przepiękne zdjęcia oraz wyjątkowa historia sprawiły, że musieliśmy wyróżnić właśnie to zgłoszenie.
Przepis na żur kujawski autorstwa Magdaleny Sobackiej z bloga Garniec Magalie oraz wiele innych, wspominanych wcześniej receptur znajdziecie w e-booku „Polska jest do zwiedzenia i zjedzenia". Serdecznie zapraszamy was do jego lektury. Jednak z góry uprzedzamy - możecie nabrać nagłej ochoty na coś pysznego.
